Ponieważ ostatnio spotkałem się z opinią, że pobór wody na cele ppoż. z ujęcia wód podziemnych w trybie art. 31 ust. 1 pkt 1 ustawy Prawo wodne powinien mieć odzwierciedlenie w zasobach eksploatacyjnych ujęcia, chciałby przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie oraz sprowokować dyskusję dot. wielkości dokumentowanych zasobów eksploatacyjnych ujęć.
Przykładowe ujęcie ma udokumentowane zasoby eksploatacyjne na poziomie 5 m3/h, a jego wydatek dopuszczalny to 50 m3/h.
Rzeczywiste zapotrzebowanie na wodę to 2,0 m3/d.
Na potrzeby ppoż. (zasilanie hydrantu w czasie pożaru) potrzeba 36 m3/h.
Po wystąpieniu z wnioskiem o wydanie pozwolenia wodnoprawnego na wykonanie urządzenia wodnego o zdolności poboru 36 m3.h (wcześniej uzyskano decyzję środowiskową) i na pobór wód podziemnych o Qmax.sek.=0,0005 m3/s (1,8 m3/h) i Qśr.dob=2 m3/d jeden z Zarządów Zlewni Wód Polskich zażądał przedstawienia dokumentacji hydrogeologicznej, w której zatwierdzone zasoby eksploatacyjne to co najmniej 36 m3/h.
I teraz pytanie - czy dokumentowanie zasobów na poziomie 36 m3/h jest w tym przypadku uzasadnione?
W mojej opinii nie, ponieważ będą to uwięzione zasoby, które praktycznie nigdy nie zostaną wykorzystane i w tym przypadku wystarczajacym jest, aby maksymalna wydajność studni (Q dopuszczalne) pozwalała na pobór wody w ilości wymaganej do gaszenia pożaru.